Wiadomo nie od dziś, że zwierzęta to wspaniali życiowi towarzysze. Badania pokazują, że kontakt z nimi pomaga zmniejszać stres i niepokój, szczególnie gdy znajdujemy się w trudnej, napiętej sytuacji. Nasze koty i psy z pewnością są nieco zaskoczone tym, że jesteśmy z nimi non stop w domach. Miejmy więc nadzieję, że nie mają nas jeszcze dość, bo przyznać należy, że bez ich mruczenia, szczekania oraz odciągania od negatywnego myślenia byłoby nam teraz (i zawsze!) bardzo źle.
Choćbyśmy nie wiem jak bardzo się buntowali, krzyczeli i protestowali – izolacja trwa i potrwa chyba jeszcze chwilę. Wiąże się to z wielokrotnymi lawinami smutku, bezradności, niepewności, refleksji i szaleńczym zastanawianiem się co dalej. Całe to zatrzęsienie sprawia, że będąc w domach, bardziej przyglądamy się i „korzystamy” z dobra, którym emanują nasi pupile. Można uśmiechnąć się pod nosem i zastanowić, kto aktualnie potrzebuje kogo bardziej – czy zwierzęta nas, czy odwrotnie.
Nasi psi i koci towarzysze, wbrew całemu światowemu chaosowi, dają nam poczucie spokoju i normalności. Gdy za oknami dzieją się rzeczy przygnębiające, zwierzaki wręcz ratują nas od szaleństwa. Patrzą na nas swymi oczami, merdając ogonami i trącając łapą, mówiąc przy tym „nie martw się, wszystko wróci do normy!”. Są źródłem komfortu i szczęścia, a nierzadko również inspiracji.
Zwykle, gdy całymi dniami jesteśmy poza naszymi domami, nie zauważamy wielu psot, w których specjalizują się nasze zwierzęta. Korzystając z kwarantanny, możemy bacznie obserwować, jak starają się otworzyć drzwi szafy, wyjąć kiełbasę z lodówki, przekopać ziemię w kwiatkach, czy wylegiwać się w wannie. „Home office” nabiera zupełnie nowych barw.
Internet pełen jest zabawnych zdjęć ukazujących, jak zwierzaki urozmaicają koronawirusowy krajobraz. Arnold Schwarzenegger na swoich kanałach zachęca do pozostania w domach, prezentując przy tym swoją zwierzęcą rodzinę, a w tym psa, konia i osła, Zoe Kravitz wrzuca selfie z psem, a Kate Hudson filmy, na których jej pies zanudza się na dywanie. Powstają przeróżne akcje, gdzie ludzie wysyłają na przykład zdjęcia swoich pupili podczas nauki zdalnej. Cała gama inspiracji i śmiechu!
Ludzie powinni w dzisiejszych czasach rozważyć spędzanie dodatkowego czasu ze swoimi małymi przyjaciółmi – może to zapewnić niezwykle potrzebny zastrzyk energii i radości – obustronnie.
Zwierzęta motywują nas do robienia rzeczy, które pomogą nam się zregenerować psychicznie. Bawiąc i zajmując się nimi przywracamy jakąś formę rutyny, codzienności, a co za tym idzie zapominamy o stresujących wydarzeniach. Nie wspominając już o możliwości wyjścia na spacer z psami, dzięki którym zażyjemy świeżego powietrza i rozprostujemy kości. Koty natomiast bardzo często udzielają się przy ćwiczeniach na macie – joga, pilates to ich specjalność! „Kot z głową w dole” brzmi przecież wybornie.
Wiele schronisk, z uwagi na trudny czas oraz w obawie o wzrost bezdomności wśród zwierząt, zachęca do adopcji lub zostania domem tymczasowym. Do akcji tej zaprasza również wiele gwiazd, m.in. Kyle Chandler, czy Antoni Porowski, którzy zdecydowali się na powyższe kroki.
Przyjęcie pod własny dach – tymczasowo, a może i na stałe – nowego przyjaciela nie tylko pomoże w przetrwaniu izolacji, ale da wiele miłości oraz pięknych emocji obu stronom, a także wesprze schroniska w ich działaniach. Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość, a jak mówią specjaliści – jeżeli tylko jesteśmy sobie w stanie na to pozwolić, nie ma lepszego momentu na przyprowadzenie do domu nowego zwierzaka, niż kwarantanna, podczas której jesteśmy stale na miejscu i mamy sporo czasu na zaciśnięcie więzi z pupilem.
Koty i psy zdają się niemal zawsze wiedzieć, kiedy jesteśmy przygnębieni lub smutni. Badania pokazują, że reagują na nasze emocje, próbując nas pocieszyć. Dodatkowo naukowcy wskazują korzyści zdrowotne wynikające z posiadania zwierząt, m.in. obniżone ciśnienie krwi, obniżony poziom cholesterolu, zmniejszone poczucie samotności, zwiększony ruch i aktywność fizyczna.
Przeczytaj także: Muzyka lekiem na całe zło?
O autorze
