Ostatnie lata według IMGW w większości były cieplejsze niż zwykle. W latach 2014-2019 aż cztery lata zostały sklasyfikowane jako wyjątkowo ciepłe, a susze zaczynają powoli stawać się normą. Susza może uderzyć w gospodarkę – wzrost cen żywności (w szczególności warzyw i owoców) spowodowany jest mniejszymi zbiorami, rosną także koszty produkcji z uwagi na konieczność nawadniania pól uprawnych. „Odpowiedzialność za suszę ponosimy wszyscy” – czytamy w komunikacie ministra, który radzi, aby zrezygnować z podlewania ogródka czy zapełniania basenu w ogrodzie. Warto jednak przypomnieć, że także rząd i jego polityka energetyczna przyczynia się do suszy.
W Polsce zapotrzebowanie przemysłu węglowego pochłania aż 70 proc. całkowitego poboru wody w kraju. W chwili obecnej nie grozi nam brak wody w kranach, ale trzeba pamiętać, że Polska ma niewielkie zasoby wody pitnej. Specjaliści zalecają transformację krajowej energetyki węglowej na odnawialne źródła energii, lecz droga do tego jeszcze długa.
Woda – surowiec strategiczny
Bez wody nie może funkcjonować żadna elektrownia, ani nie jest możliwe wydobywanie gazu ziemnego, węgla czy ropy. Problem z wodą polega głównie na tym, że jest ona zanieczyszczana silnie toksycznymi substancjami przez co znaczna część wody wykorzystywanej w energetyce staje się niezdatna do ponownego wykorzystania. Ponadto drenaż wód gruntowych dla potrzeb kopalni powoduje powstanie leja depresyjnego , a największe spadki poziomu wód mają miejsce właśnie w obszarach położonych najbliżej kopalń.
Po wydobyciu surowców z użyciem wody, przychodzi czas na produkcję energii. Aby utrzymać elektrociepłownie w ruchu, niezbędne jest ich ciągłe zasilanie wodą. Dotyczy to każdego typu elektrowni (na węgiel, gaz, uran, ropę).
Wysokie zapotrzebowanie przemysłu energetycznego na wodę staje się problematyczne w sytuacji fali upałów i suszy. Obniżony poziom wody w zbiornikach, z których pobiera się wodę do elektrociepłowni oraz wzrost zapotrzebowania na prąd (np. wzmożone działanie klimatyzacji) sprawiają, że wody jest coraz mniej. Z powodu suszy bloki węglowe nie mogą pracować pełną parą, a dostawcy energii zmuszeni są ograniczać dostawy prądu dla dużych odbiorców, np. wielkich zakładów produkcyjnych lub biurowców.
Do tego temperatura wody w zbiornikach jest na tyle wysoka, że nie pozwala na chłodzenie bloków energetycznych. A zrzucenie gorącej wody do rzeki jest niezgodne z prawem – taka woda stwarza zagrożenie toksykologiczne, które powoduje nieodwracalne zmiany w ekosystemie rzecznym.
Paradoksalnie z pomocą może przyjść pandemia koronawirusa – zmniejszone zapotrzebowanie na energię (m.in. zamknięte fabryki) sprawia, że dostawcy prądu nie muszą się martwić o brak energii z powodu suszy. Co nie zmienia faktu, że polska polityka energetyczna musi zwrócić się do alternatywnych źródeł energii.
Źródła: https://www.greenpeace.org/poland/raporty/2157/raport-wielki-skok-na-wode-jak-przemysl-weglowy-poglebia-swiatowy-kryzys-wodny/
https://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/1452080,nadchodzi-wielka-susza-jej-skutki-moga-byc-katastrofalne-dla-polski.html
https://biznesalert.pl/susza-gospodarka-skne-polska-srodowisko-opady-hydrologia-pogoda-warunki-woda-energetyka/
Przeczytaj także: Pozytywny wpływ koronawirusa na środowisko