Zęby ustawione równiutko, jak w szeregu – niegdyś takiego efektu oczekiwaliśmy po długim leczeniu w klinice stomatologicznej. Aparaty ortodontyczne i idealne odbudowy protetyczne, gdzie symetria zachowana była co do milimetra oraz intensywne wybielanie – to wszystko było kiedyś na topie. Ale moda mija!
Przebrzmiałe trendy w stomatologii
Jeszcze kilka lat temu za idealny uśmiech uważano taki, w którym śnieżna biel wręcz raziła w oczy – oślepiał nią choćby Tom Cruise. Mogliśmy się zatracić w wybielaniu, a im bielszy odcień bieli uzyskiwaliśmy, tym lepiej. Zęby musiały być równe a jakiekolwiek odchylenia, bądź co gorsze diastema, stawały się utrapieniem dla ich posiadaczy. Każdy pacjent dążył do tego, by mieć tak zwany Hollywood smile – uśmiech prosto z czerwonego dywanu.
Choć wszyscy chcieli mieć również zęby proste, aparaty ortodontyczne były czymś co uważano za odrażające, co oszpecało twarz. Widzimy to na filmach. Aby stworzyć postać nieatrakcyjną zakładano jej aparat na zęby, co dawało świetne efekty. Przykładem jest serial „Brzydula”, gdzie główna postać nosi taki właśnie aparat.
Moda dziś – trendy zgodne z naturą
Jakie są dzisiejsze trendy? Co się zmieniło przez te kilka lat? Całkiem sporo. Przede wszystkim warto zauważyć, nie tylko na wielkich ekranach, ale i na ulicy – ludzie nie chcą białego uśmiechu jak z reklamy pasty do zębów. Oczywiście, wybielanie było, jest i będzie w modzie. Jednak efekt jaki pacjenci chcą tym wybielaniem osiągnąć, znacznie się zmienił. Pacjenci pragną wybielić zęby, ale do tego stopnia, by wyglądało to naturalnie.
Nowości w stomatologii i ortodoncji
Ludzie nie chcą idealnego uśmiechu. Choć cały czas marzą nam się proste zęby, jednak coraz częściej godzimy się z drobnymi mankamentami, które dają poczucie naturalności – gdy ktoś na nas spojrzy po prostowaniu, nie będzie wiedział czy jesteśmy po leczeniu, czy może natura obdarzyła nas takim uśmiechem.
Bardzo często pacjenci też decydują się na „nieidealne” uzupełnienia protetyczne, dzięki czemu wyglądają one jak naturalne zęby. Modna stała się również diastema. Obecnie bardzo często chcemy ją zachować, bo jesteśmy świadomi jej uroku. Przykładem z ostatnich miesięcy jest znany polski aktor Tomasz Karolak. Pomimo leczenie ortodontycznego, diastema pozostała.
Kolorowe aparaty ortodontyczne
A co z aparatami ortodontycznymi? Nosimy je i robimy to z wielka przyjemnością. Aparaty obecnie nie oszpecają a pacjenci mając do wyboru opcje estetyczne, bardzo często decydują się na zwykły aparat ortodontyczny – bo wygląda ładnie. Bawimy się kolorami ligatur. Nawet na gali rozdania Oskarów można było zauważyć „trend aparatowy”. W tym sezonie królowały aparaty z różowymi ligaturami.
Jak widać trendy zmieniają się nie tylko w modzie, ale również w stomatologii. Obecnie najbardziej pożądany jest naturalny efekt. Chcemy poprawiać swoją urodę, ale robimy to bardzo dyskretnie. Dzięki temu wyglądamy dobrze, a jednoczenie nie widać, że coś zostało udoskonalone.
Przeczytaj także: Hollywood smile, czyli implanty zębów, które zrobią z Ciebie gwiazdę!