Mięśnie nie kończą się na szyi! Pod skórą twarzy znajduje się ponad 70 mięśni, które tworzą dla niej rusztowanie. Wielkość, siła i elastyczność mięśni wpływa na kształt oczu, ust, kości policzków i owalu twarzy. Niektóre z wiekiem wiotczeją, inne kumulują napięcia codzienności, czym przyczyniają się do powstawania głębokich zmarszczek (np. między brwiami, na czole, a także bruzd biegnących od ust w kierunku skrzydełek nosa). Często zapominamy, że mięśnie te można trenować, podobnie jak każde inne. I tu z pomocą przychodzi joga twarzy.
Czym jest joga twarzy?
Joga twarzy obejmuje ćwiczenia mięśni twarzy i szyi oraz automasaż rozluźniający mięśnie, poruszający limfę i ujędrniający skórę. Ćwiczenia budują siłę tych mięśni, które wymagają wzmocnienia, a zmniejszają napięcie tych, które tego potrzebują. W efekcie możliwe jest podniesienie wszystkich partii twarzy, likwidacja napięć szczęki, czoła i skroni, dzięki czemu zmarszczki mimiczne są znacznie mniej widoczne. W rozszerzonej wersji joga twarzy wykorzystuje także pozycje jogi tradycyjnej np. klasyczną Simhasana, czyli Pozycję Lwa, która rozciąga wszystkie mięśnie twarzy oraz różne pozycje odwrócone jak np. Salamba Sarvangasana, czyli Pozycję Świecy, która stymuluje tarczycę i zwiększa ukrwienie skóry twarzy.
Uzupełnieniem ćwiczeń jogi twarzy jest automasaż. W zależności od potrzeb i wybranej techniki możemy usprawnić krążenie limfy i zniwelować poranną opuchliznę albo rozluźnić mięśnie po ciężkim dniu. Nacisk na skórę twarzy pobudza także krążenie krwi i otwiera pory, zwiększając tym samym dotlenienie komórek, wspomagając tworzenie się kolagenu i umożliwiając lepsze wchłanianie się substancji aktywnych z kosmetyków.
Taki zestaw rytuałów wprowadzony jako część codziennej pielęgnacji zapewni nam spłycenie zmarszczek czoła i wokół oczu, poprawę napięcia, jędrności i gęstości skóry, zlikwiduje podwójny podbródek i wygładzi owal twarzy. Joga twarzy naprawdę działa – rezultaty można zauważyć już po kilku tygodniach codziennego stosowania!
Jak zacząć ćwiczyć jogę twarzy?
Tak jak w każdej innej gimnastyce, w jodze twarzy ważne jest, aby ćwiczenia wykonywać we właściwy sposób. Przede wszystkim nie należy niepotrzebnie marszczyć i rozciągać skóry. Poza tym, każda twarz jest inna i nie wszystkie ćwiczenia będą odpowiednie dla danego typu urody czy rodzaju skóry. Dlatego najlepiej zacząć ćwiczyć z dobrym instruktorem, który dobierze ćwiczenia pod kątem naszej mimiki, rodzaju skóry i problemu, nad którym chcemy popracować.
Na początku najlepiej kontrolować poprawność wykonania ćwiczenia przed lustrem. Sesję należy rozpocząć od rozgrzewki. W zależności od doboru ćwiczeń może ona polegać na delikatnym szczypaniu skóry lub na jej pocieraniu z użyciem olejków lub kremu (niezbędne!). Joga twarzy ma przecież być przyjemnością. Następnie przechodzimy do wybranych ćwiczeń wzmacniających lub relaksacyjnych. Rano można je zastąpić delikatnym masażem limfatycznym, pozwalającym pozbyć się opuchlizny z okolic oczu i policzków. Sesję kończymy masażem rozluźniającym.
Tak jak w każdej praktyce jogi, ćwiczeniom powinien towarzyszyć równomierny, spokojny oddech. Z kolei do masażu warto użyć dobrej jakości olejków lub tłustego kremu. Jeśli chcemy zwiększyć intensywność masażu, można wykorzystać „jeżyki” masujące. Najlepiej jednak nie dać się zwariować i stosować ćwiczenia wymiennie. Im prostsza będzie nasza rutyna, tym łatwiej będzie utrzymać systematyczność i osiągnąć upragnione efekty.
Przeczytaj także: SPA dla singli. Sprawdź, gdzie wypoczniesz i zadbasz o lepsze samopoczucie