1. Aneta Jadowska – „Martwy sezon”
Fanów Anety Jadowskiej do lektury „Martwego sezonu” nie trzeba przekonywać. Jeśli jednak do tej pory nie miałeś w ręku ani jednej książki tej toruńskiej pisarki to gorąco zachęcamy Cię do sięgnięcia po jej najnowszą pozycję. Rzecz dzieje się w Ustce, małym pensjonacie podczas martwego sezonu. Zapach soli, szum morza, małe miasteczko i intryga kryminalna. Wszystko okraszone inteligentnym poczuciem humory. To musi się udać!
2. Charlotte Link „Poszukiwanie”
Klasyczny, angielski kryminał spod pióra niemieckiej pisarki? Charlotte Link lubi wracać na angielską prowincję, gdzie trup ściele się gęsto. Tym razem Link zabiera nas na angielską prowincję, gdzie razem z sierżant Kate Linville ze Scotland Yardu próbujemy rozwikłać zagadkę śmierci zaginionej rok wcześniej czternastoletniej Saskii Morris. Fabuła szybko się zagęszcza, a to, co wydało się na początku proste, okazuje się coraz bardziej zawiłe. Kryminał idealny na listopadowe wieczory.
3. Ałbena Grabowska „Matki i córki”
Bolesna przeszłość 4 kobiet – 4 matek, które mierzą się z trudami macierzyństwa w innych czasach, innych warunkach, z innym bagażem doświadczeń. Ałbena Grabowska w charakterystyczny dla siebie sposób splata ze sobą wątki, które razem, niczym symfonia, wybrzmiewają jednym głosem – nasza przeszłość wpływa na to, jaką budujemy przyszłość.
Pozycja obowiązkowa dla miłośniczek inteligentnej literatury kobiecej.
4. White Kiersten „Mroczne dzieje Elizabeth Frankenstein”
Pamiętacie klasykę literatury grozy „Frankensteina”? White Kiersten postanawia podjąć się retellingu tej klasycznej powieści. W „Mrocznych dziejach Elizabeth Frankenstein” potworem jest kobieta. Akcja fabuły rozgrywa się w XIX wieku, realia są dobrze oddane a klimat grozy towarzyszy czytelnikowi od początku do końca. To jednak nie jest prosta historia mająca za zadanie straszyć – to świetny portret współczesnego społeczeństwa i tego, w jaki sposób rodzi się to, co w nas najgorsze.
5. Hess Annette „W niemieckim domu”
Perełka na rynku wydawniczym.
Frankfurt, 1963 rok. Ewa, młoda tłumaczka, córka lokalnego restauratora, Bruhnsa, zaraz się zaręczy. Nieoczekiwanie otrzymuje zlecenie: ma przetłumaczyć zeznania świadków podczas rozprawy sądowej. Jej rodzice, podobnie jak przyszły narzeczony, syn bogatego przedsiębiorcy, są temu przeciwni. Jest to pierwszy w mieście proces przeciw zbrodniarzom SS, którzy służyli w Auschwitz. Ewa nigdy nie słyszała o tym miejscu i dziwi się, że w jej domu nigdy nie mówiło się o tym, co działo się w czasie wojny, podąża jednak za swoimi uczuciami i sprzeciwia się rodzinie. Przyjmuje zlecenie nieświadoma, że ten proces nieodwracalnie odmieni nie tylko niemieckie społeczeństwo, ale także jej własne życie.
(Powyższy opis pochodzi od wydawcy)